Translate

6/11/2013

Byakuranranowo for Miyu

...Czyli Byakuran tu, Ranran tam.~ I pianki! oWo

Jakiś czas temu już ci obiecałam dużo Bjakuranów. Przeciągnęło się do dnia dzisiejszego. Wybacz.
Nie to, że wedle swojego zwyczaju umarłam. Tym razem mam naprawdę trudny czas. Koniec roku, wychowawcy chcą się już nas pozbyć i wszyscy są tknięci tym, aby przekazać nam coś, zanim uciekniemy z tego zakonu. Tsa, teraz się pobudzili i zdali sobie sprawę, że Kes nie przeżyje w dzikim świecie. Wszyscy znają w końcu mój numer z rozwaleniem ozdób świątecznych, które kij wie czemu zwaliły się mi na głowę. o.e

Anyway, raduj się. Nawet coś specjalnego dla Ranrana znalazłam!

Oto i jest...

Mini galeria Byakurana dla Miyu.




.
.
Jakbyś kiedyś chciała u mnie przenocować, to możesz przyprowadzić Ranrana ze sobą. Powoli zaczynam się zaopatrywać w pianki wszelkich kształtów i rozmiarów, oraz naturalnie takich, które mogą robić za poduszkę. o3o
.
.
Nie, żebym shippowała Byakuran x Spanner. Ale to jest po prostu takie śliczne, że...Musiałam to wstawić. >.<
.
.
.
.
Oj, tak. To musi być zajmująca gra. Budowanie wieży z pianek in Byakuran Style. =3=
Sama bym się pokusiła o ćwiczenie tego, jednak nie mam pianek w domu na praktykowanie.
.
.
...Jeśli twój kot jest biały i ma fioletowy tatuaż pod okiem to wiedz, że COŚ SIĘ DZIEJE.
A tak już bez naśladowania kazań księdza....Słodka kicia, niet?
Możecie sobie życzyć, że pewnego dnia będziecie mieli podobnego podopiecznego, bo ja za kotami nie przepadam. I chyba nawet z wzajemnością, chociaż nie jestem tego pewna.
.
.
Kimże bym była, gdybym nie dodała Neko-Byakurana?
No, właśnie! Byłabym wtedy martwa! D:
.
.
*wyciąga jakieś kartki, po czym z mądrym wyrazem twarzy, zaczyna czytać mądrym tonem* Według najnowszych badań przeprowadzonych przez niezależną grupę naukowców (Czyt.: Leuś i Kesliś), pianki mają działanie antystresowe. W niezależnym od norm Europejskich instytucie badań przeprowadzono test na przypadkowym przechodniu, którego zdjęcie zamieszczone jest wyżej.
Wyniki są zaskakujące. Codzienna, odpowiednio zbilansowana dawka pianek pomaga zachować...*blah, blah, którego nie chce mi się już wymyślać...Jakieś Bjakurańskie cechy. Dx*
...Stanowi to kolejny krok w stronę zabezpieczenia społeczeństwa przed szkodliwym działaniem stresu.

BTW: Leth, jak ja cię w swoje ręce dostanę...Nie żyjesz. Staniesz się denatem. >D
Tak, to ona stwierdziła, że osoba taka jak ja, która potrafi zaspamonać człowieka wszystkim, co nawet nie jest śmieszne, czy mądre, ale wciąga, zasługuje na karę polegającą na reklamowaniu pianek.
Spadaj do Tartaru. >.<
.
.
Nie ogarniam czemu, ale ten Byakuran mi strasznie mojego Vergila przypomina. o.e
A przecie Ver-kun ciemne kłaki ma i jasne oczęta. T^T
Nie rozumiem mojego dziwnego mózgu, ale to już chyba dla mnie norma...
Ale fakt jest taki, że Vergiś podobną kurtkę ma. I na tym kończą się podobieństwa.
Może trochę w wyrazie twarzy by się mi nakładali, ale...Ver-kun ma swój własny styl uśmiechu. Taki pytająco-wyzywajacy(?). Ja tam nie ogarniam jego wyrazów twarzy. I nie, nie wiem jak to się stało, że jest moja postacią. Pewnego dnia sam się wymyślił. .____________.
.
.
O, a tutaj mamy....Blizny po skrzydłach.
Niezwykle przejmujące. oWo
.
.
Z tym obrazkiem mam dosyć ciekawe wspomnienie.
Jak wszystkim wiadomo, Bya-san w większości, jeśli nie we wszystkich paringach jest seme (Chociaż czytałam doujinshi, gdzie Shou-chan był na górze. Dość ciekawe doświadczenie, ale mniejsza z tym.). Kiedyś miałam okazję przeczytać FanFic, gdzie Bya-san grzał miejsce w łóżku pod seme.
Ten Byakuran powyżej, jako że jest tu dosyć mocno ukesiowy, przypomina mi o tym.
I tak, to było Shouichi x Byakuran.
.
.
Nya, śliczne, czyż nie? oWo
Dużo krffffffi. =uu=
OWO Muszem iść dalej, bo jak wciąż się będę temu przyglądać, to się Ver-kun obudzi, a to wielki fan fontann krwi. To przez Miyusiowego Rafcia taki jest! *pokazuje palcem*
.
.
A idź ty! A kyszzzzzz! >.<
Czemu Byakuran nie może mieć jakiś normalnych grafik, tylko takie...Jak to. o.e Dziwnie mi z tym, bo fangirluję Giottowi. wow
.
.
Śmoooooćieeeeek! o3o
Miyu, jak myślisz - można pogłaskać, czy zostanę spalona żywcem? >.<
Hmmm...Pogłaskać Bya-sana, czy smoka....
Hmmmm....
Hmmm...Decyzje, decyzje... >///<
Luca, idę do ciebie! *ucieka do Google'a*
.
.
Ciekawym jest, że Bya-san ma tu takie brązowawe włosy... Miyu, powiedz - Twój ojciec się farbuje? e.e
.
.
Nie wiem, czy wspominałam, ale we Wrocławiu, czyli de facto mym rodzinnym mieście, gdzieś w połowie Sierpnia odbędzie się aż trzydniowy konwent! ^-^
Zmówiłam się z dziewczynami z mojej szkoły (Bo z mej klasy, pechowo nikt nie wie co to w ogóle jest manga/anime), że pójdziemy wszystkie w cosplayach. oWo
Spytam się jedynej fryzjerki, która dała radę zrobić mi fryz na "ananasa", czy ma wtedy urlop. Oby nie. XD
I oby konwent we Wrocku udał się lepiej, niż ten w Krakowie dwa lata temu. Osobiście nie byłam (Nuhahahah, na pewno by mnie Mama puściła, nie ważne z kim), ale zasięgnęłam opinii koleżanki z tego samego rocznika. .__.
.
.
Czy to źle, jeśli Kes w tym momencie chciała wychylić się z cienia na placu (Miyu wie o co cho) z gaśnicą i psiknąć Bya-sanowi w skrzydła? No, nie wiem czemu, ale to była taka pokusa... XD
.
.
Ah, to różowe tło. =3=
...
Dlaczego, dlaczego zawsze, gdy widzę, albo piszę "Ah", od razu mi się Lana przypomina? o__O
Zostawiła mi uraz w psychice na resztę życia. >___<
.
.
Plllllomyciiiiiek! *O*
Kes też ce taki. ;__;
Ale niestety, jako że nie mam atrybuty Nieba, to nie mogę. XD
Miyu może. óuó
.
.
Nie wiem czemu, ale ta biała rameczka daje mi taką radochę... >.<
Ogarnąć mózg Kes i jego skojarzenia.
Niewykonywalne.
.
.
Jakoś tak już nie chcę takiego smoka pogłaskać. ;__;
Nie są już słodkie anymore.
Są niczym pianki, które się podpaliły. o.e
Właśnie.
Bya-chan jest jak pianka.
I czynniki środowiska działają na niego, jak na piankę.
Przecież jego skrzydła są tak ciemne jak przy smalone pianki!~ *O* <Kesliś odkrywca, biczys>
.
.
Niby nic specjalnego, ale...Ładne to. =uu=
.
.
A to jest po prostu epickie. XD
.
.
.
.
To. Mi. Przypomina. O. Wujku. Blake'u. e_____e
Miałam kiedyś nieszczęście spotkać Blake'a, gdy Leonard gdzieś sobie poszedł. ;__;
Było to gdzieś w czerwcu zeszłego roku.
I tak, ja pamiętam takie rzeczy. >D
.
.
No, tak. Yaoi musi być. Podteksty też. Zawsze.
Wprawdzie nie jest to jeden z moich złotych paringów, ale żywię stosunkową dużą sympatię do ByakuShou i...Też uważam, że to przeznaczenie ich połączyło. =Q=
.
.
.
.
.
.
.
.
Tak, to ten sam Bya-san, co poprzedni, ale z nieco innej perspektywy i w innych kolollllkach. *O*
Ale, jakby nie patrzeć, Byakuran jest tylko jeden.
Więc wszystkie obrazki to ten sam Bya-san... e.e *głębokie namysły w łebku Kes*
.
.
 Wprawdzie Byakuran nie umie rozkręcić imprezy jak Mu-sama, ale nie wymagajmy za wiele. ^-^
Pianki na zawsze będą stały na szczycie łańcucha pokarmowego, pamiętajcie. =.=
No, może jeden jedyny Hibird wzleci wyżej i hymnem Namimori wszystko obróci w pył. WoW *wyobraźnia ją ponosi*
.
.
Ranran! :D
Bidunio, dalej masz te nibynóżki... T^T Ale kiedyś urosną ci prawdziwe nogi (Prawdopodobnie...Chociaż to już nie będzie ten sam Ranran! D: ).
.
.
Miyu, czuj się tulana jak ta pianka. ^-^
.
.
Tańcząca pianka?
Pffffff.
Ja mam LATAJĄCEGO RÓZOWEGO WIELORYBA, który odgryza nogi moim wrogom! >D
.
.

.
.

Wya, to by bylo na tyle.
Do dżemozobaczenia! *^*  <tańczy Pankowy Style, którego nauczyła ją ta pianka powyżej>

5 komentarzy:

  1. Nawiasem, a nawet komentarzem mówiąc, gdyż nie chce mi się edytować postu, to odkryłam niedawno 10018. ;____; Borze, chroń mnie od zUego. >.<

    I tak, w zasadzie to ostatnio skłaniam się bardziej ku 1869 niż do 6918. Nigdy nie widziałam Hi-sana jako całkowitego ukesia. Był to seme, który na chwilę znalazł się na dole, przez tą chwilę gryzł się (... oQo) z Mu-sama, a koniec końców to był ten sam przerażający Hi-san. oWo Za to lubię MukuroxHibari w zasadzie... Takie dwie osobowości, które wywołują istną sieczkę, gdy przebywają ze soba więcej, niż 5 minut. XD Pfff...Co ja mówię. Baka Kes. Oni się na siebie rzucają, od razu, kiedy się tylko zobaczą, so... *If U know what I mean*

    ...Co tam, ja dalej utrzymuję, że obydwaj są seke. oWo

    OdpowiedzUsuń
  2. Kesli. *przeszywa spojrzeniem i wyciąga biczyk, który zajumała od Dinusia*

    Ty też masz ode mnie za przeproszeniem wpierdol. >3
    Wejdę po schodach / Wjadę windą nawet te dwa piętra wzwyż, tylko dla ciebie, aby przetrzepać ci dupę. A, i na konwent masz mnie też zaprosić. XD

    Ale co ważniejsze...

    Jak śmiałaś milczeć o tym, że W KOŃCU zaczęłaś się dzielić swoimi chorymi myślami?

    Leaś zUaś naś Twaś. =.=

    Za karę zamawiam u ciebie post z Lucą.
    Cierp w świadomości, że to dla mnie. ;p

    I przestań się użalać, że to takie złe, że masz Mgłę.
    To dobry atrybut jak każde inne, a ty, istna hipokrytko, masz po prostu do niego uprzedzenie. Rozumiem, twój Papa miłym człekiem nie jest. >.< I Alaudego porzucił, świnia z arbuzem na głowie. D< Ja cię chcę też zabić za to twoje dramatyzowanie od czasu do czasu i to jak mnie wkurzasz ciągłym wałkowaniem jednego i tego samego.
    Rozwijaj się, bo znam twój utalentowany, umięśniony mózg, który śmiesz nazywać dziwnym. Sama jesteś dziwna.
    I masz zmienić swoją historię (Kes jako postać), a mianowicie...
    ...
    MA BYĆ W NIEJ NIE-DRAMTYCZNE SPALAUDE, TO TAKIE TRUDNE?!
    Tobie trochę szczęścia też się należy, nie wiedziałaś o tym? T^T

    I szczeże, to wolałam wersję, w której byłaś dzieckiem Hi-sana. Przynajmniej nie musiałaś wydziwiać, żeby się wszystko zgadzało chronologicznie. Rozumiem, że z kimś piszesz i jak to ty we wszystkim idziesz na ustępstwa, a kłócisz się akurat, gdy nie trzeba, ale na miłość boru...Mogłaś się zmienić w owoc związku Spalaude tylko na pisanie z tą osóbką na SF i zostawić wszystko jak było. Co cię obchodzi, że ona shippuje co innego? Powinno cię obchodzić tyle, ile ją obchodzi twoje podejście do HibaMuku.

    Dobra, przestaję smęcić.
    Na chwilę.

    I masz u mnie plus za one-shota o ciszy. Prawie się wzruszyłam, taki to nędzny wyciskacz łez był... ^-^ Ale nastrojowy.

    Co nie zmienia faktu, że zdradziłaś swój paring, porzucając dawną tożsamość. T^T
    Córko 1869/6918 wróć. Ale już. =.=

    I wypchaj się dżemem. *pożegnała się*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedyna taka osoba, którą znam i która jednocześnie mi grozi i mnie chwali, oraz spamuje prawie tak jak ja. Ale przede wszystkim hejtujesz, Lethuś. :3

    *patrzy z przerażeniem na biczyk* L-Leaś? N-Nie uderzysz mnie, prawda? T3T

    Ja nie powiedziałam, że masz u mnie za przeproszeniem wpierdol. oWo

    I nieeee, nie przychodź do mnie do mieszkania. >.< Albo przychodź, ale w weekend. XD Ostrzegę Mamę lepiej już teraz... o.e

    A na konwent idziemy całą watahą, ale znając życie szybko się rozdzielimy na yaoistki i nie-yaoistki, a później na jeszcze mniejsze grupki...I tak, sukcesywnie, Kes zostanie sama przy stoisku z brelokami. *3*

    Ja nie milczałam, ja ci dałam link i dlatego tu jesteś. oWo
    A dałam ci go tak późno, bo chciałam być pewna, iż jest gotowy na twoje przybycie. oWo

    Keś Przepraś Twaś. D:

    Nie będę cierpieć, bo jak napisałam, ja wybieram co tu zamieszczę i dla kogo. xp A tak poza tym, to chcesz post z jednym tylko Lucą, cała reszta jest moja. *O*

    Ale lubię czasem dramatyzować... (Czasem?...) Okej, dalej nie mogę tego przecierpieć. Zbyt wiele rzeczy nie mogę przecierpieć. T^T

    oWo Mamże umięśniony mózg. *napina muskuły* A i owszem, dobre obserwacje przeprowadziłaś. X3

    H-Hai, Lethale. .__.
    Mniej dramatyzmu, więcej szczęścia. >.< (I cytryny!)

    Lol, ale koniec końców wszystko się chronologicznie zgadza. XD
    ...Ale twój pomysł jest godny przemyślenia, nie powiem...

    N-Nie wyrzekłam się 1869/6918, nawet jeśli przestałam być ich córką. Ta zmiana była w zasadzie na potrzeby opowiadania, które piszę z Miyu, ale i tak miło było, że pozwoliła mi na jakiś tak cień Spalaude (No bo skąd się wzięłam? xd). T^T

    Yey, przestałaś smęcić.
    Na chwilę. .__.

    Whoa, plus u Leusia...Czy ty się dobrze czujesz? XD
    "Nastrojowy". Od kiedy ty używasz takich słów? Co ty piłaś/jadłaś, gdy to czytałaś? o.e

    Nie zdradziłam HibaMuku! Nigdy bym nie zdradziła! D':
    Może kiedyś wróci... o3o

    To daj mi ten dżem. xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Eto Keslisiu ze smokiem i czemu Miyusiowy paring znaczy .....Spam especially Fran ^^
    O.o Lol miało być by Miyu.
    Eto obrazki ładne ale nwg. mnie byakuran jest jednak seke jak Mokuro.
    Whiii ...
    Ness co byś nie myślała, że tak łatwo mnie spławisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. >.> tatuś seme forever. Kesli powie dz jej coś D; nie moja wina, że on się cały czas z Mukurusiem kłóci, ale koniec końców to Byakuran, stwórca rann ranna *^* nie, nie wiem dlaczego imię rr jest z małej. To istotka jest więc chyba moge, nie? Czy nie mogę D: ale jak nie to i tak mogę za ten mój spam co jak spamuję ty przestajesz. Zawsze tak jest. Ja zacznę pisać mega-długie-odp.-for-Kesliś, a ty nagle takie krótkie Q.Q to rani, wiesz?

      Pianki, pianki everywhere *^*

      Wzruszyłam się, ale to dlatemu, ż e dostałam zaproszenie bo ba, że chce i przyjdę z rannarem i piankami. Będziemy razem jeść żelki ,-,

      I nawet Vergil gdzieś sie tam przemycił i Rałałek, ale Rafael w gruncie rzeczy to dobry chłopaczyna tylko zagubiony, ne? On kocha ludzi *^*
      Ale nie tak jak Stefano. on nie jest zbokiem D; 0n odrobinkę ułomny, ale nadal T^T w następnej notce daj jeszcze bonusa i c o tym sądzi Ver xD a i Rafaełek się nie odzywa od nieprzyjemnej rozmowy sama-wiesz-o-czym. Chyba się boi, że kolejny woli męż.... D:
      Nie powiem tego bo się boję. Dlaczemu ty nie wchodzisz na sf? NIe spamujesz ni nic ,-<

      Nawet zaczęłam nadużywać wielorybów. ,-----------,


      I nie, nie sądzę by tatuś pozwolił ci głaskać zabawki, zresztą one gryzą, a łapek stracić nie chcesz, nie? xD

      Koniec końców Ness mnie pogania >... niech widelec Mukurusia ją drapnie w oko >.>

      Usuń