Translate

5/15/2013

Hinty 1869/6918 (Kokuyo Arc)

Teraz to co kosztowało mnie najwięcej roboty, czyli opisywanie hintów (podpowiedzi) do moich złotych paringów.
.
.
.
Pozwólcie, że wyjaśnię - Mam zamiar najpierw opisać wszystko z MukuHiba, potem wezmę się za Spalaude.

Uzbrójcie się w cierpliwość. Praca wre. A podręcznik od religii siedzi zapomniany w kącie. >____>

Oto przed wami oficjalne otwarcie głównej zawartości (I pierwotnie jedynej rzeczy, która tu miała być) mego bloga.
Wszystko mam ładnie uporządkowane, więc nie można się tu zgubić. Chyba, że ktoś ma talent. D:

Napiszę raz, a dobrze tak aby wszyscy zobaczyli, kiedy już zaczynam na poważnie pracować...

KHR! Nie jest moją własnością. Postacie, fabuła, etc., czyli cała manga istnieje dzięki Amano-sensei. (Amano Akira)


Here we gooooooo!~ XDD

HINTY 1869/6918




Obrazek nie jest mojego autorstwa. Wykonany został przez 69mistxcloud18.
.
.

[.KOKUYOU ARC.]

.
.
.

Wszystkimi zaatakowanymi ofiarami byli prefekci, prawda?

Wszystkie ataki miały na celu tylko prefektów. Zastanawiam się - dlaczego? Według Kes odpowiedź to: Mukuro x Hibari! XD

A dlaczego tak uważam?...

W końcu każdy wie, że Hi-san jest przewodniczącym wszystkich prefektów. A więc po co to wszystko?
Cóż, Hibari raczej nie stanąłby do walki z Mukuro, gdyby nie fakt, że "jego" szkoła została zaatakowana. Każdy kto czytał mangę, lub oglądał anime jest świadom, jak Hibari bardzo kocha Namimori i broni go jako swojej "własności". A kiedy jego ludzie są wybijani w pień, to....Hi-san idzie prosto do Mukuro, żeby zagryźć go na śmierć.
Mu-sama raczej to przewidział. Ba! NA PEWNO wiedział, w końcu to zaplanował! Tylko dlaczego, pytam się?
Czy możliwe, żeby jednak sprawa miała głębszy sens? =.=

Przeciwnicy / osoby nie akceptujące MukuHiba, albo osoby o neutralnej opinii mogą zapewne rzec: "Ale Mukuro chodziło o to, żeby znaleźć dziesiątego szefa Vongoli. Hibari go nie interesował."

Kes odpowiada na to: "Bullshit. And I'll fuck this bullshit. True is MukuHiba. oWo"
Tak sobie właściwie żartuję... No, ale ludzie, błagam was. Posłał swoich ludzi, żeby zbili większość (A może wszystkich?) prefektów, mimo że oczywistym było, iż są oni pod czyimiś rozkazami. A czyimi? Może naszego kochanego Przewodniczącym Komitetu Dyscyplinarnego? Hm?

Jasne, że można po prostu w to nie wierzyć. Ja was do niczego nie zmuszam. W tym punkcie możecie powiedzieć "To naciągane."

Być może. D: Ja widzę w tym MukuHiba, w każdym razie.

Podsumowując....

Wychodzi na to, że Muku korzystał z metody: "Zrób zamieszanie w trawie, żeby zwabić węża na zewnątrz".

....I faktycznie wywabił Hi-sana.
...Co dalej?

Pytania mają prawo zaistnieć.


.
.
.

Uwah! Hi-san osobiście przyszedł do Mu-sama.~
Kyouya powiedział: 
["To zajęło chwilę, żeby cię znaleźć."]

.....Chwila, chwila. o.e Wait. A. Moment.

Czyli, że Hi-san tak śpieszno leciał zagryźć na śmierć osobę zagrażającą jego ukochanemu Namimori? Hm? Moim skromnym zdaniem, to trochę nie w stylu Hi-sana, mówić takie rzeczy. W sensie, on nie jest typem osoby, która bawi się w przepychanki słowne. Wchodzi, gryzie na śmierć delikwenta, po czym wraca na dach szkoły drzemać, bądź gryźć na śmierć łamiących zasady uczniów, chociaż od tego ma de facto swój komitet. A tutaj było o jakimś znajdywaniu, czyli też niejako o szukaniu. Ahhhh~ A więc Hi-san szukał Mu-sama? Słodkie. <3 To tylko taka gra słów z mojej strony, ale muszę przyznać, że cholernie lubię doszukiwać się drugiego dna / znaczenia w różnych sytuacjach i wypowiedziach. Może dlatego tyle tego widzę. e.e ("Tego"... =w= *pervent* )

Ale wracając do tego, iż "to tylko gra słowna". Bez jaj. Wymówione zdanie może mieć inny przekaz, niż ludzie mogliby się spodziewać. Kto jest na  bieżąco w takich tematach, ten wie, kto nie wie może mi uwierzyć na słowo. Byłoby mi miło.

(Jeśli chcecie jednak czuć się mniej zdezorientowani po moich dziwnych wywodach przeczytajcie artykuły o mowie wstecznej i innych dość fascynujących rzeczach na takie tematy. W razie czego, mogę nawet sama coś o mowie wstecznej napisać, ale to zależy czy ktokolwiek byłby tym zainteresowany.)
A więc Muku i Hiba rozmawiają ze sobą w taki, a nie inny sposób, którego nie zauważy tylko osoba jednocześnie głucha i ślepa, ale wtedy przybiegnę z brail'em, aby zagłębić taką osobę w 1869/6918, obiecuję. D:
Dosyć dwuznaczne słowa padają między nimi nie tylko podczas ich pierwszego spotkania. Wprawdzie spotkają się po raz kolejny gdy zbliżać się będą walki pierścieni, ale wtedy też coś ciekawego się wydarzyło, co zresztą później opiszę.


Takie rozmowy między mini...........
...............Czyżby to był przypadek?

Będzie jatka. Myślę, że nawet osoby nie znające KHR są w stanie wyczuć atmosferę. To w końcu widać. I to coś pomiędzy nimi tyż. D: Ja w każdym razie widzę. *o*
Mukuro i Hibari.......Dlaczego ich pierwsze spotkanie należy do "tych legendarnych" potyczek, mimo, że fabuła nawet się nie rozkręciła?
Wiecie, to tylko spotkanie dwóch jednych z najsilniejszych osób w całej mandze.... Eeee, to nic wielkiego. Neee, skądże.~ W ogóle, po co ja wam o tym mówię.... *sarkazm*


Ale jak się oni na siebie fajnie paczą. óuó
A więc zaczynam właściwy opis hintu (wreszcie XD) :

Tutaj mamy pierwszy legendarny hint fanów 1869/6918. Codziennie muszę sobie popatrzeć na ten hint i z płaczem dziękować w myślach Amano-sensei, za to, że stworzyła....Takie cudowne sceny jak ta... <sniffff, sniffff>

Zaczyna się tutaj robić dość gorąco (Jest tu podtekst seksualny, ale również go tu nie ma.). Hint ten, oprócz bycia pierwszą podpowiedzią dla MukuHiba, jest również podstawą Sakura Addiction, czyli oficjalnym "paringiem" Mukuro i Hibari'ego. (BTW: Niechaj dobrze służy wam wujek Google, jeśli chcecie wiedzieć na ten temat więcej.)
Nie wiem jak dla was, ale jak dla mnie Hibari ewidentnie się rumieni z zawstydzenia na słowa Mu-sama. Awwwww.
Niemal można zobaczyć pytanie:
"Co to znaczy, że nie jestem potrzebny?"

(Jak dla mnie to mogłoby być: "Co to znaczy, że nie jestem potrzebny? Jutro nie będziesz czuć własnej dupy, niebieski ananasie." Ahhhh~ Te podteksty. Ale tak będzie, bo ja piszę z podtekstami. =w= )
Ale co to znaczy, że nie będzie potrzebny? D:

Pytania mogą być zadawane.


.
.
.

Nuhahahahaha! XD Uuuaaaa~ Jaki intensywny seksowny płomień. Uwah. e.e
I czy Szanowni Państwo to widzieli?


["Right here, right now. I will bite you to death."]
"Właśnie tutaj, właśnie teraz. Zagryzę cię na śmierć."

Wiem, że żeby to przeczytać nie trzeba posiadać nie wiadomo jakich umiejętności w czytaniu po angielsku, ale nie mogłam nic na to poradzić, że kocham te wszystkie sceny. Wiem, jestem zboczona w waszej opinii. Ale pocieszcie się tym, że nie wiecie, co dzieje się w mojej wyobraźni, zwłaszcza gdy mam już kilka "repertuarów" dla tego, co się działo między nimi wtedy, gdy nikt nie wiedział. *pervent mode: on*

Mukuro, uważaj. Hibari zdecydował się na ostrą, niegrzeczną grę. I chce gryźć. X3 No to pewnie Muku da mu coś, czym Hi-san zajmie swoją buzię?... O czym ja myślę... *headdesk*

A tak w ogóle, to dla mnie Hi-san znowu się rumieni. o.O
Co ciekawe, ani wcześniej, ani później nie miał takich kreseczek na policzkach. W każdym razie nie aż takich. Bo rumieni się tylko przy Mukuro. XD
Dlaczego, Hibari-san?

Wszelkie pytania mogą być zadawane.


.
.
.

UWAGA!
Bardzo proszę odnotować, jakie ubrania nosi Hibari (Tak kufte, to będzie później ważne):

*Biała koszula

*Czarne spodnie

*Czarny krawat

I oto jest - Ów niezwykłe zdanie, które wprawia każdego w zdumienie. Możecie swobodnie zrobić facepalm'a w tym miejscu, wielu ludzi to robiło.

["Me and you? No more talk."]
"Ja i ty? Koniec rozmowy." (Dosłownie : "Nie ma więcej rozmawiania" o.e )

Awwwwwwwwwwwwww, "Ja i ty". <3
Widzicie, nawet Hi-san mówi o sobie i Mukuro, jako o parze. XDD Zawsze widziałam, że COŚ w tym jest... =;w;=

Zauważyliście tą aurę unoszącą się dookoła? Takie nieme "Just do it".(Rozumieć to można według dwóch znaczeń - zboczonej i niezboczonej. Ale ja już mówiłam, że będę pisać z podtekstami. Lubię podteksty.)
Dlaczego "Ja i ty?"

Tutaj nie trzeba się pytać. Hibari nas naprowadzi na odpowiedź.


.
.
.

Jak już mówiłam o Muku, on nie tyle co pobił prefektów, ale wysłał swoich sługusów, żeby ich pobili. Nie znał swoich ofiar z imienia i w zasadzie nie interesował się tym.
Ale jak dla Przewodniczącego Komitetu Dyscyplinarnego z Namimori, znał jego imię i nazwisko.


["I was just worried about you, that’s all."]

Ajajaj...Nawet się martwił o Hi-san'a. =uu=

Znam takie słowo jak "ironia" i znam "poczucie humoru", oraz złośliwość Muku, ale jak dla mnie, to zdanie wypowiedziane nawet z przekąsem nie miało by do końca sensu jakiego można się byłoby spodziewać od zdania powiedzianego przez Mukuro. Po pierwsze, nieważne jak złośliwy jest, jest również inteligentny. Nie rzucałby jadem bez powodu. Ostatecznie jednak ma pokonać Hibari'ego, czyż nie? Mu-sama trochę go potorturuje, pomęczy, poponiża, przeleci...ekhu, miałam na myśli...Wiecie co miałam na myśli. e.e No więc, nawet najgorsze tortury jakoś nie idą w moich oczach w parze z mówieniem takich rzeczy z takim uśmieszkiem. (Ja wiem, że tego drugiego nie widać, ale ja to wyczuwam. ó.ó Tak jak wyczuwa się mrok "Kufufu") Kij z tym, że najwidoczniej chciał podokuczać Hi-san'owi. Ja po prostu nie uznaję tego zdania za "oczywistą złośliwość". Dla mnie po prostu swoiste drugie (Czy raczej pierwsze?) znaczenie istnieje.

Mukuro zna kompletną nazwę Hi-san'a, martwi się o niego...........i importował kwitnące wiśnie (Sakura = Drzewo wiśni) zza granicy, żeby poradzić sobie z Kyouyą.
I nawet jakoś dowiedział się o chorobie Sakura-kura na którą cierpiał Hi-san.
Ah, możemy powiedzieć, że "Mukuro po prostu już swoje źródła ma", ale byłoby to pójście na łatwiznę. A ja trochę sobie w tym pogrzebię, może drugie dno znajdę, nawet jeśli go nie ma. owo

A więc, Mukuro -
Cośty takiego zrobił, żeś się tegoż dowiedział?
Badanie? Śledzenie? Prześladowanie? A może to wygoogle'owałeś? =.=
Pytania mogę być zadawane.


.
.
.

Hi-san kontynuował swoją serię rumieńców. (Nikt mi nie wciśnie kitu, że się tu nie rumieni. Nikt.) W ostatnim panelu...Coś nie wyglądał na tego samego Hibari'ego, jakiego znamy. Nie zachował swojego morderczo-gryząco-poważnego wyrazu twarzy. Zamiast tego, możemy zaobserwować, ja słodko wygląda jego zaskoczenie. Nigdy później Hi-san nie zrobił podobnej miny. Mu-sama, twoje metody uwodzenia są niezawodne.~
Dlaczego Hibari zrobił taką minę?
 
Pytania mają prawo zaistnieć. Zawsze.


.
.
.

Cóż, wychodzi na to, że Muku nie potraktował Hi-sana delikatnie. Jakkolwiek by jednak nie było, jest to pierwszy raz gdy Mu-sama kogoś osobiście dotyka, nawet jeśli to łapanie za włosy. No, ale bicz plis. Kto by nie skorzystał z takiej okazji - możliwości dotknięcia kruczoczarnych włosów głównego prefekta Namimori, bez ryzyka zostania pogryzionym na śmierć? Zawsze jednak możemy powiedzieć, że Muku po prostu Kyouyę tknął, bo to jego ofiara. Kes chciałaby jednak dowodów na to, bo jakoś Mukuro nigdy nikogo później nie tykał. A sygnałów na takie ich dwuznaczne "tykanie się" między nimi jednak jest więcej. Nie w Kokuyo Arc, ale jest.

Kiedy będzie więcej?
A pytajcie.


.
.
.

I to oto jest przyczyna moich myśli, czy Mukuro przypadkiem nie zgwałcił Hibari'ego.
No bo patrzcie - Perwersyjny uśmieszek i taki dziwny gest prawej dłoni. Widzicie, tak bardzo chce dotknąć Hi-sana, że aż go ręce świerzbią.
Następne panele wydają się dosyć chaotyczne. A poza tym...Ekhu, co niby takiego Mukuro chciałby kontynuować? No niby wiem, że chce do końca połamać kości Kyouyi, ale.................Kufte. Dla mnie to gwałt jak nic.
W każdym razie, najlepsza akcja nie została uchwycona ani w mandze, ani anime, bo później akcja leci skupiając się głównie na Tsunie. Ale oczywiście Muku i Hiba spotkają się jeszcze niejeden raz, bo co to by niby miało być. Hi-san ce rewanżu. Kes ce kolejnych podpowiedzi do MukuHiba. A Muku ce.....Zniszczyć miafię? o.O Wszyscy czegoś cą. D:


Takie małe coś, odnoście tego hintu, co daje mi zaciesz:

.
.
.

To takie....kawai. >w< Nie wiem czemu, ale....To takie słodkie... ;__; Zacukrzę się od paczenia na to. *o*
Hm........Pytania mogą być zadawane?

.
.
.

Rutyna Pobicie-Wyrwanie zębów-Szpital, została zerwana.
Wszystkie ofiary ataków, gdy zostały pobite, były im wyrywane odpowiednie ilości zębów i lądowały w szpitalu. A tutaj co? Hibari zasmakował tej rutyny tylko w jednej trzeciej. Chociaż oczywiście fani 1869/6918 utrzymują, że dostał w zamian coś ekstra i ja tyż tak uważam. XD (Ah, podteksty. *o* )
No, ale faktycznie.
Hi-san został pobity, ale jego zęby zostały na swoim miejscu. A to zasługuje na porządne pytanie, bo Kyouya to oczywiście najsilniejsza osoba w Namimori. Według zasad zabawy, powinien stracić jeden ząb, w końcu był ostatnią "przypadkową" osobą, zanim Tsuna z resztą przyszli pokonać Mukuro. Ale tak jak możemy później zobaczyć, jego zęby pozostały nienaruszone. Czyżby Mu-sama zostawił je w spokoju, tak aby mógł zostać zagryziony na śmierć przed Hibari'ego w przyszłości?

Fukukukuku~ (Śmiech Kes)

Ostatnia część łańcuszka - Szpital.
Hibari nie trafił do szpitala. Mukuro go sobie zatrzymał.


Pytania mogą być śmiało zadawane, ale  myślę że wszyscy znamy odpowiedź.



Oh. My. Gosh.
Hibari. Już. Nigdy. Więcej. Nie. Będzie. Dziewicą.


Tu nie ma się o co pytać.
Dla mnie gwałt jak nic.


.
.
.

W zblizeniu twarzy Hi-sana widać, że wszystko ma nieźle poranione. Oprócz ust. ZWŁASZCZA oprócz ust.
Są one najbardziej nienaruszone, z wyjątkiem pojedynczej ranki, która wygląda....Jakby ktoś, albo on sam ugryzł swoją wargę. I tak kończy się niegrzeczna zabawa w gryzienie, drogie dzieci.
Hm, Mu-sama? Możesz ty mi to wyjaśnić? o.e
Wszelkie pytania mają prawo zaistnieć.


.
.
.

Nawet jeśli Hi-san został ranny, jego chód jest podejrzany.
Nie wierzę, że to dlatego, że ma złamane kości. Nikt, kto się przyjrzy i ma takie-jakie pojęcie jak chodzą uke po upojnej nocy, nie uwierzy.
Wygląda na to, że Hi-san był na dole. <.<
W każdym razie, taki rodzaj chodu należy jedynie do chodu uke, który był nadmiernie używany.

Mukuro, czy masz jakieś wyjaśnienia?
(Najpewniej odpowiedź brzmiałaby: "Kufufu~" ó.ó
)

Pytania mogą być zadawane.

.
.
.

UWAGA!

Teraz jeszcze raz podsumowujemy jakie ubrania ma na sobie Hi-san:

*Biała koszula (Guziki coś ma krzywo zapięte. =.=)

*Czarne spodnie (Odnoszę wrażenie, że ma je jakoś zsunięte. *pervent* o.e)

*Czarny krawat. .......Czarny krawat?

Gdzie się podział krawat? O_________O Kes ce odpowiedzi!


Odpowiedź:

.
.
.

Drugi legendarny hint:
Tutaj ktoś wziął sobie krawat jako symbol czegoś? (Dotknięcia włosów prefekta? Miłości?)

Styl ubierania się TYB (Ten Years Before) Mukuro: T-shirt, kurtka.

Styl ubierania się TYL (Ten Years Later) Mukuro: T-shirt, kurtka, CZARNY KRAWAT.

A więc tu się zapodział nasz zaginiony w akcji krawat....

Wszelkie pytania mają prawo zaistnieć. Podteksty tyż. <__<

Ale poważnie - Dzie jest krawat? (Kes lubi krawaty)

.
.
.



Teraz popatrzcie na wyraz twarzy Mu-sama, w ["What's this? It's frightening."] Oraz ten w pierwszym panelu trzeciej strony.
Rumieniec + delikatny uśmieszek = tak oczywiste xd (podteksty again o.o")

Mukuro: "What's this?"

Kes: This is HibaMuku yaoi! X3

Mukuro: "It's frightening."

(Nuhahaha, oto prawdopodobnie jedyne pytanie, zadane przez samego Mu-sama, na które mamy odpowiedź! XD)

.
.
.

Co do tej strony, to chyba nie muszę nic wyjaśniać, pokazywać?

Sugestywny wyraz twarzy + Rumieniec + "Chodź, klęknij przede mną jeszcze raz. (Zrób mi dobrze)"

Czy Państwo to widzą? Czy Państwo już rozumieją, czemu shipowałam ich praktycznie od razu?

.
.
.


Hi-san znowu zarumienił się z niewiadomej przyczyny (I tak, walić to, że każdy powie mi, że to są obtarcia na policzku). Teraz, przeanalizujcie minę Mu-sama, zanim został pobity - To zdecydowanie nie jest twarz, którą wy byście zrobili, kiedy zostalibyście nagle zaatakowani i zanosiłoby się na to, że otrzymacie kolejne uderzenie.
Panie i Panowie~ Oto twarz masochistycznego seke który czeka na to, aby zostać zaatakowanym.
Ja po prostu wiem, że  Mu-sama, gdyby chciał, to przed następnym ciosem by się jakoś wybronił. Albo chociaż by próbował. Ale tego nie zrobił.

Dlaczego?....

Pytam się...

.
.
.
(Brak hintu)

Pierwsze pytanie: 
Po co Mu-sama czekał, aż Hibari zemdleje z wycieńczenia?
Moje własne zmysły fanki 1869/6918 podpowiadają mi: Może myślał, że jeśli nie uda, że stracił przytomność, Hi-san dalej będzie walczył, mimo obrażeń? Awwwwww. Wiem, podkolorowuję sobie to. Ale poważnie, po co to zrobił? Hm?

Drugie pytanie: 
Muku otrzymał tylko dwa ciosy od Hi-sana. Jasne, Hibari jest silny, ale Mukuro przecie tyż. Więc możliwe, że nie mógł być ranny do punktu konieczności strzelania sobie w głowę tak wkrótce.
Ale to tylko przemyślenia Kes.
Mimo wszystko jednak....Może chciał po prostu zachować kochające pozostałości Hi-sana na jego ciele?

Pamiętajcie, pytania zawsze mogą być zadawane.
Nawet jeśli pewnie nie otrzymamy odpowiedzi.
Fufu~

.
.
.

Mu-sama nie dbał, jak bardzo Chikusa, Ken, Bianchi, oraz Gokudera zostali zranieni, używał i wyciskał z nich siły do ostatniej chwili, nawet tworząc kilka ran osobiście. Gdy posiadł ich ciała, wykorzystywał je daleko poza limity.
Ale jak dla jego Hi-sana, on jedynie używał jego ciała na kilka sekund, po czym zostawił je, tak by Hibari mógł spać spokojnie.

Hm, Mu-sama?....

Pytania zaistniały.



Tutaj Kokuyo Arc się skończyło, wszyscy co czytali mangę wiedzą, albo zapomnieli. Jeden poszedł (Wrócił?) do więzienia, jeden powrócił do szkoły, przygotowując się do nowego Arc.

Arc - Dosłownie "łuk", niedosłownie to po prostu pewien tom mangi. Ja jednak będę pisać "Arc", bo jestem do tego już przyzwyczajona. Deal with it.



Następnie będę opisywać hinty z

[.RING BATTLE ARC.]


Wreszcie to skończyłam. *pada na biurko bez tchu*

5 komentarzy:

  1. Kurczę to jest naprawdę genialne:) Na początku była specyficznie nastawiona ale z każdym następnym zdaniem bardziej mi się podobało:)
    czekam na więcej:)
    jeśli masz chwile zajrzyj też do mnie:)
    http://maly-motyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Oż Keslić (i tak będę cię tak nazywać)o.o przez ciebie ja będę inaczej patrzyła na Mukuro i Hibariego. Ty mi psychikę wypaczyłaś i nie wiem dlaczemu, ale sama siebie się boję T^T, ale Spalaude nie ma prawa istnieć, a sio!
    Idem się utopić. Tak, nie idę. Idem...
    Arrivederrci xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Spalaude i tak będzie, ale to już sprawa ludu, w co będą wierzyć...Ja tylko pokażę KHR z odrobinę innej perspektywy... XD
    Ale poważnie, jak cesz żebym wywąchała jakiś inny paring, to mów, ale ja będę musiała to przemyśleć. XD

    Awwww~ Rodzinka Kes~

    Papa - Daemon

    Matka - Alaude

    I nie mogę z tym przestać, mimo że to durne. XD
    Tak się kończą rozmowy z Tosiaczkiem. D:

    I muszę się pochwalić:

    Raz Kes była na ślubie Mu-sama i Hi-sana na Twitterze (Bo wiele tam swoich wersji mają, ale ta jedna zdecydowała się ochajtać). Wprawdzie Hi-san wywalił wszystkich (Kokuyo Gang, Kusakabe i Kes) gości, ale początek ceremonii widziałam. *wspomina z łezką w oku*
    Mimo, że mnie wywalili, to ja w stylu Haru podglądałam, co oni tam Twittowali. XD
    Ale nie widziałam nocy poślubnej. ;___________;

    Leuś mnie pocieszyła, powiedziawszy, że zawsze mogę cytrynę sobie wyobrazić. (Czy też rzepak, wapno, jak to kto nazywa)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malinkę sobie wyobraź bo cytrynkę to ty mi miałaś pisnąć >M<

      O.O ja cem Tatusia *Q* paringuj go z kim chcesz lub z czym chcesz xD mi to obojętne, coby się na niego papaczyć.

      Słyszałam o tym i Tosiaczek ryje banię xD

      Usuń
    2. Gniuuuuuuuuu~

      Cytrynkę? Tobie? O___o *le szoking nius*
      Pamiętam, iż chciałam coś takiego napisać, aczkolwiek...Pomysł upadł. oWo

      Specjalnie dla Miyu, zostanie napisany post : "Byakuranowo". *projekt narodził się w łebku Kes, pełnym przeciągów o różnym natężeniu*

      Po co ryje banię. <__<
      Ja na twitterze nawet Hibirda zaczepiłam i dosyć zabawnie wygląda taka rozmowa... XD
      Ale epicki ślub Mu-sama i Hi-sana był bezcenny.~ :'3

      Usuń